wtorek, 11 grudnia 2012

A few

 
 
 
 
 
 
 
A przez to wszystko przemawia zupełny brak spójności. Niby jest ciepło a zimno. Niby mróz a idzie to wszystko przecież znieśc. Może jednak nie wszystko.
Chcę więcej.
Chcę czegokolwiek.

niedziela, 7 października 2012

I can not cheat on you.

Upewnianie sie czy jestem, czy nie zniknęłam ogranicza się tylko do spojrzenia w bok.
Spojrzenia są krótkotrwałe i coraz mniej w nich troski.
Nie jest tak jak było. Tak, że zabiegaliśmy. Teraz tylko utwierdzamy się w przekonaniu, że żadne z nas nie poszło za daleko. Siła dzwigania też nie jest już taka jak kiedyś. Kiedyś jedno słowo wyrzucało do góry, teraz zdania nie pomagają wstac.
Nie lubię tego co jest teraz, ale trzeba się z tym pogodzic, żebysmy mieli własne później.
Narzekałam, że nie pieprzymy o głupotach.

Żałuję.

 

piątek, 5 października 2012

Toxic



                                                                                                                    Zmęczona już jestem.





A to my.

czwartek, 6 września 2012

Nobody knows



Ein echter Freund soll immer da sein wenn ich ihm brauche.
Wahre Freundschaft bedeutet für mich vor allem Vertraung und Verständnis.

czwartek, 26 lipca 2012

When I get really lonely

Żaden dzień nie daje nam gwarancji na nic.
Przecież zawsze można dosac tą cegłą w łeb.
Ludzie, którzy obrywają taką cegłą (jeżeli jakoś jeszcze się trzymają) są nielubiani i omijani bo psują innym humor.
Nikt nie lubi patrzec na brzydkie rzeczy. Nikt nie lubi myślec o nieprzyjemnych rzeczach.
Nawet to rozumiem.

sobota, 30 czerwca 2012

Właśnie taka.







MK
W reżyserii



-Podejdź szybko. Szybciej!
Musi widzieć, że nie będzie mu łatwo.
Zatrzymaj się.
Twarz trochę bardziej w stronę światła, o tak, tak właśnie tak.
Wykrzycz mu wszystko prosto w twarz.
Więcej emocji! Nie pozwól dojść do słowa!
Ukryj twarz w dłoniach. Ramiona bardziej w dół.
Zacznij płakać, musisz wywołać w nim poczucie winy.
 Nie rozmaż tylko tuszu!
Więcej bólu na twarzy, więcej cierpienia!
Oddal się od niego, niech to tworzy rodzaj przepaści między wami.
Jeszcze krok do tyłu, idealnie.
Teraz musisz spojrzeć mu w oczy.
Twój wzrok musi być bardziej przeszywający.
Powiedz, że nie chcesz go więcej znać.
Odwróć się na pięcie, ale tak bardziej dynamicznie.
Fantastycznie.
Teraz odejdź szybkim krokiem, ale pamiętaj o kołysaniu biodrami.
Niech wie, co stracił. – Krzyczał głos w jej głowie.

 






Ad. Ile życia w teatrze, ile teatru w życiu?



sobota, 2 czerwca 2012

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka